Jak powstaje książka?
1.”Jak
powstaje książka?” – Rodzic zaprasza dzieci do uważnego słuchania utworu:
Jak powstaje książka
Maciej Bennewicz
Pan drukarz
zaczerpnął białą maź i wylał ją na kwadratowe sito.
– To jest pulpa –
powiedział uroczystym tonem. – Dawniej robiło się ją ze starych szmat –
rozdrobnionych i rozpuszczonych, a teraz robi się ją z drewna. Te białe włókna
to celuloza. Nadmiar wody ocieka i po wyschnięciu tworzy się papier.
Dzieci z niecierpliwością
przyglądały się ruchom pana drukarza. Drewniany kołowrót podobny do dziadka do
orzechów, tylko większy, zgrzytnął i dwie grube deski ścisnęły sitko, na które
przed chwilą wylała się papierowa pulpa.
– Oto wyschnięta
pojedyncza kartka. – Pan Borys, pracownik muzeum, podał dzieciom dwie grube
kartki. – Właśnie z powodu sposobu, w jaki powstawał dawniej papier, nazwano go
papierem czerpanym. Był bardzo drogi. Dlatego także książki były bardzo drogie.
Wszystko wykonywano ręcznie. Z kotła zaczerpywano pulpę, a następnie na sicie,
przygnieciona prasą, czyli ciężkimi deskami, ociekała z wody. Po wyschnięciu
powstawała kartka, jak ta.
Najpierw Ada, a potem
Adam zaczerpnęli białą maź z beczki, a potem po kolei kręcili wielkim
kołowrotem prasy, aby wycisnąć z sita nadmiar wody. Po chwili ich kartki schły
na sznurku.
A taki sposób
powstawały pierwsze książki. Pan drukarz usiadł przy wielkim biurku, zaostrzył
gęsie pióro, umoczył w atramencie w specjalnym zbiorniczku zwanym kałamarzem i
napisał imiona: Ada i Adam.
– A teraz wasza kolej
– powiedział i dodał: – Każde pióro służyło do innego rodzaju atramentu.
Kolory atramentów wytwarzano ze sproszkowanych roślin i minerałów. Najdroższy
był niebieski. Najdroższy, gdyż najtrudniej było zdobyć odpowiednie minerały.
Dzieci napisały gęsim
piórem swoje imiona. Adam narysował również uśmiechniętą buźkę, Ada zaś
pyszczek kota. Wujek Alfred złożył zamaszysty podpis z piękną literką A, którą
ozdobił gałązką i kwiatkiem.
– Prawdziwa rewolucja
w drukarstwie nastąpiła jednak znacznie później, w XV wieku, kiedy to Johann
Gutenberg wymyślił specjalną maszynę, a właściwie sposób układania literek. –
Pracownik muzeum wskazał wielkie drewniane urządzenie z kołowrotem, z czymś w
rodzaju stołu i ogromną drewnianą ramą. Urządzenie przypominało Adamowi
samochód wojskowy, Ada natomiast miała wrażenie, że patrzy na wielkiego smoka,
który rozdziawia paszczę.
– Od czasów wynalazku
pana Gutenberga literki układało się w specjalnych ramkach w odbiciu
lustrzanym, literka po literce, słowo po słowie, zdanie po zdaniu. Była to
żmudna praca, ale dzięki niej można było drukować wiele egzemplarzy książki.
Przy ręcznym pisaniu pisarczyk, czyli skryba, często przez wiele lat pisał
jedną książkę. Gęsim piórem, literka po literce. Dlatego książki były tak
rzadkie i drogie.
– A dlaczego trzeba
drukować w odbiciu lustrzanym? – spytał Adam.
Pan Borys pokazał
odciśniętą stronę i powiedział:
– Prasa Gutenberga
działa jak pieczątka. Widzicie czasem na ulicach karetki pogotowia albo straży
pożarnej. Mają odwrócone napisy, prawda?
– Żeby można było je
odczytać w lusterku samochodowym – ucieszył się Adam.
– No właśnie, tę samą
zasadę odkrył prawie sześćset lat temu Gutenberg i w ten sposób zrewolucjonizował
drukarstwo. Odbicie lustrzane; pieczątka jak napis na karetce; prasa, która dociska
literki do papieru czerpanego i jest książka – podsumował drukarz.
Adam z pomocą wujka
przekręcił długą dźwignię prasy, pociągnął specjalną wajchę i strona była
gotowa. Po chwili swoją pierwszą stronę do książki wydrukowała również Ada.
Zebrani nagrodzili ją oklaskami, gdyż dzielnie sama wprawiła w ruch prasę
drukarską Gutenberga.
Ada odczytała
fragment z wydrukowanej przez siebie strony:
Czcionce pięknie tej
podziękuj.
Atramentu zręczny
taniec
Złożył z liter długie
zdanie.
– A teraz – oznajmił
wujek – cofamy się do samego początku. Książka powstawała na papierze, papier
musiał być zadrukowany. Potem introligator ją zszywał tak jak krawiec tkaninę.
Dziś robi to maszyna. Wcześniej wszystko wykonywano ręcznie i stopniowo
ulepszano. Współcześnie książkę pisze się na komputerze i można ją wydrukować
w domu. Literki można zmieniać, wklejać obrazki, rysować na pulpicie.
– Można robić, co się
chce – stwierdził Adam. – Wystarczy myszka albo rysik.
– Albo nawet sam palec
– dodała Ada. – Palec to najlepszy rysik.
– Zgadza się –
stwierdził Alfred – ale każdą książkę trzeba najpierw wymyślić. A kto wymyśla,
a potem pisze książki?
– Skryba? –
zaproponował Adam.
– Drukarz? –
zastanawiała się Ada. I po chwili dodała z entuzjazmem: – Już wiem, autor!
– Tak jest, autor,
czyli pisarz. W takim razie cofamy się do samego początku, czyli do chwili, gdy
książka powstaje w głowie autora. A zatem…
– A zatem… –
powtórzyła Ada.
– A zatem, drodzy Ado
i Adamie, również wy zostaniecie autorami i napiszecie swoją pierwszą
prawdziwą książkę.
– Ale jak to zrobimy?
– Zastanowił się Adam, połykają pyszne ciasto drożdżowe, które podawano w
barze obok muzeum.
– Już wam mówię. Trzeba
zacząć od pomysłu. A pomysł to coś…
– Coś, coś… –
zastanawiała się Ada.
– Coś, o czym chce
się opowiedzieć innym ludziom, jakaś bardzo ciekawa historia – stwierdził
Adam.
– Znakomicie. W takim
razie zastanówcie się, o jakiej pasjonującej, super ciekawej historii
chcielibyście opowiedzieć innym ludziom, na przykład dzieciom ze swojej klasy,
rodzicom, pani nauczycielce, mamie, tacie albo babci. Potem zamiast gęsiego
pióra i papieru czerpanego użyjemy telefonu i dyktafonu. A na koniec wszystko
spiszemy i wydrukujemy, a właściwie zrobi to za nas program, który zmieni wasz
głos w gotowy tekst. Potem go tylko poprawimy i już. Widzicie, jaką drogę
przeszła książka. Od białej pulpy do dyktafonu, który zmienia słowa w zapisany
tekst. Do roboty!
– Super! – ucieszyły
się dzieci.
– Moja historia jest
następująca – zaczęła Ada. – Wcześnie rano przyjechał po nas wujek Alfred i jak
zwykle miał tajemniczą minę. Spodziewałam się, że wymyślił coś fajnego. I nie
myliłam się. Pojechaliśmy na wycieczkę. W starym klasztorze, czyli w miejscu,
w którym dawno, dawno temu mieszkali zakonnicy, panowie o długich brodach,
którzy spędzali czas na modlitwie i pracy, mieści się muzeum sztuki drukarstwa
i książki. Pan drukarz wygląda, jakby sam był zakonnikiem z dawnych czasów. Ma
brodę i długie ubranie z fartuchem.
– A ja mam taką
historię – zaczął Adam:
Czcionce pięknie tej
podziękuj.
Atramentu zręczny
taniec
Złożył z liter długie
zdanie.
Dawniej papier był
czerpany,
Dziś dyktafon w ręku
mamy.
2.
Pytania do tekstu: W
jaki sposób Ada i Adam pomagali robić papier? W jaki sposób tworzono książki
przed pojawieniem się nowoczesnych drukarni?
3.
„Jak powstaje książka?” – film edukacyjny:
4.
„Quiz” – rozpoznawanie zdań prawdziwych i fałszywych. Rodzic wypowiada zdania, dziecko
odpowiada TAK lub NIE.
–– Okładka to
zewnętrzna część książki.
–– Autor to osoba,
która napisała książkę.
–– Każda książka ma 5
stron.
–– Spis treści to
miejsce, gdzie jest umieszczone nazwisko autora.
–– Ilustracja to
rysunek w książce.
–– Ilustracje zawsze
muszą być kolorowe.
–– Grzbiet książki to
inna nazwa pierwszej strony.
–– Spis treści
pozwala zobaczyć, co zawiera książka i na których stronach.
–– Okładka jest w
środku książki.
5.
„Moja książka” – praca plastyczna.
6.
Piosenka „Podróż do krainy bajek” – zabawy rytmiczno-ruchowe według pomysłu
Rodziców i dziecka:
No comments:
Post a Comment