Zajęcia dla grup p. Kasi i p. Ewy
1.”Pstryk” – słuchanie opowiadania, rozmowa na
temat jego treści.
Pstryk
Grzegorz Kasdepke
Na elektryczne
urządzenia lepiej uważać…
– Uważaj, teraz będzie
się działo – mruknął Dominik, włączając elektryczny czajnik. Zanim Junior
zdążył podkulić ogon, w całym domu błysnęło, huknęło – a potem zapadła
ciemność. I cisza. Przestało grać radio, przestały pracować lodówka i pralka,
przestał działać komputer i nawet Junior przestał sapać, choć nie był przecież
na prąd. Widać wszystko to zrobiło na nim spore wrażenie. Pierwsza odezwała się
babcia Marysia.
– Dominik! – zawołała z
dużego pokoju. – To twoja sprawka?!
– Prowadzę wykład –
odkrzyknął dyplomatycznie Dominik.
– O czym?! – głos babci
dochodził już z korytarza. – Nie mów, że o elektryczności!
– Mogę nie mówić… –
mruknął Dominik.
– Hau! – dodał mu
otuchy Junior.
Zza drzwi dobiegł ich
szelest, trzask, odgłosy majstrowania przy elektrycznych korkach – i naraz z
głośnika radia popłynęła muzyka, a lodówka wzdrygnęła się jak po przebudzeniu z
krótkiej drzemki i znowu zaczęła pracować. Dominik i Junior zmrużyli oczy.
– Przecież tata ci
mówił – zasapała babcia, wchodząc do kuchni – żebyś nie włączał tego czajnika,
gdy pracuje pralka, tak?! Jutro przyjdą elektrycy i wszystko naprawią! A na
razie trzeba uważać! Bo przewody elektryczne w tym mieszkaniu są za słabe, i
to dlatego! Chcesz wywołać pożar?!
– Hau! – uspokoił ją
Junior.
Ale babcia Marysia nie
była uspokojona; zakazała Dominikowi zabaw w kuchni, przez co dalsza część
wykładu musiała się odbyć w łazience.
– Tak, z
elektrycznością nie ma żartów – westchnął Dominik.
– Na przykład
najgłupsze, co można zrobić, to suszyć sobie włosy w wannie. Bo jakby suszarka
wpadła do wanny, to…
Junior zawył rozpaczliwie, dając do zrozumienia, że wie, co by się
stało, gdyby suszarka wpadła do wanny.
– Tak samo głupie – kontynuował Dominik – jest wtykanie różnych
przedmiotów do dziurek od kontaktu! Albo przecinanie przewodów elektrycznych!
Jeżeli zobaczę kiedyś, że to robisz, to koniec, zakaz wychodzenia na spacery!
Junior, gdyby to było możliwe, podwinąłby nie tylko ogon, ale i
uszy, nos oraz całego siebie.
– Niemądrze jest także – ciągnął zadowolony z siebie Dominik –
ciągnąć za kabel jakiegoś urządzenia, żeby je wyłączyć, bo łatwo taki kabel
przerwać! Ani podłączać zbyt wielu urządzeń do jednego gniazdka! I, i… słuchasz
mnie?
– Hau… – odszczeknął zrezygnowany Junior.
– No tak, może to za dużo jak na jeden raz – zgodził się Dominik.
– Najważniejsze jest jedno: nie wolno bawić się elektrycznością! Zrozumiałeś?
– Hau! – zapewnił Junior. Po czym podskoczył wysoko, pstryknął
nosem wyłącznik światła – i wykład został zakończony.
O elektryczności można mówić jeszcze długo. Czas, start!
2. Pytania do opowiadania: Jak
nazywali się bohaterowie opowiadania? Kim byli? Dlaczego po włączeniu czajnika
zgasło światło w całym mieszkaniu? Jakie ważne informacje dotyczące
bezpiecznego postępowania z urządzeniami elektrycznymi chłopiec przekazał
Juniorowi? Jak myślicie, czy dzieci mogą samodzielnie posługiwać się
urządzeniami elektrycznymi?
3.
„Nie taki prąd straszny” – film edukacyjny
4. „Moja planeta” – zabawy muzyczne
przy piosence
No comments:
Post a Comment